Archiwum 22 listopada 2004


lis 22 2004 Wyszłam sucha ; wruciłam mokra :*
Komentarze: 6

To był jeden z moich "wyzwoleńczych" dni. Niczym sie nie przejmuje, jestem szczęśliwa i szaleje.

Dziś na przykład z Agą zturlałyśmy się z górek.

Dziecinne ale zabawne :)

I na dodatek można o wszystkim zapomnieć. Potem nagle błysk i wszystko zgasło.

Ciemniej się zrobiło ale jaka wtedy zabawa.

Na cały głos wrzeszczałam "Kocham ************"

Ale jak tak ciemno było to takie dziwne uczucie :P

Potem se z Agą pokazy sumo zrobiłyśmy  - ale frajda (buhbuhahaha)

Potem przyłończył się Kurczak.

Nawet zabawnie było.

Tyle że na chcwile chciałem se odsapnoć i sobie wszysto przypomniałam.

Jak sądzicie czy wypada chłopakowi dać róże???

Pozdro :*

pocozyc : :